Summa technologiae to najsลynniejszy z esejรณw Lema. Napisany w poczฤ tkach lat szeลฤdziesiฤ tych, byล niezwykลฤ na owe czasy wizjฤ dalszego rozwoju nauki i technologii, trafnฤ prognozฤ roli, jakฤ w naszych czasach odegra informatyka i biotechnologia. Wizjonerskie arcydzieลo, ktรณrego koncepcja ลwiata przyszลoลci staje siฤ na naszych oczach realna.
Mowa ma byฤ o przyszลoลci. Ale czy rozprawiaฤ o przyszลych rรณลผach nie jest zajฤciem co najmniej niestosownym dla zagubionego w ลatwopalnych lasach wspรณลczesnoลci? A badanie kolcรณw tych rรณลผ, doszukiwanie siฤ kลopotรณw praprawnuka, gdy z ich dzisiejszym nadmiarem nie umiemy siฤ uporaฤ, czy taka scholastyka nie zakrawa aby na ลmiesznoลฤ?
Dzisiejszy czytelnik nie jest w stanie doceniฤ w peลni daru przewidywania cechujฤ cego autora Summy. Niektรณre jej rozdziaลy przyjmie jako oczywistoลฤ, co dowodzi najlepiej, jak bardzo przed czterdziestoleciem byลy prorocze. Lem dostrzegaล przede wszystkim ogromnฤ rolฤ, jakฤ odegra w nadchodzฤ cych dekadach doskonalenie sztucznego myลlenia jako dลบwignia technologicznego rozwoju.
Stawiajฤ c na oderwanie myลlenia od jego naturalnego podลoลผa, jakim jest ludzki mรณzg, jednoczeลnie widziaล doskonale, ลผe technika nieprฤdko bฤdzie mogลa doลcignฤ ฤ naturฤ w jej konstrukcyjnej perfekcji โ stฤ d prognozy wykorzystania genetyki do wytworzenia hybryd, wykorzystujฤ cych po czฤลci mechanikฤ, po czฤลci zaล sterowanie rozwojem organizmรณw tak, by dziaลaลy zgodnie z ลผyczeniami inลผyniera. Ale Summa jest czymล wiฤcej: to radykalna filozoficznie wizja rozwoju Rozumu jako wลadzy niejako autonomicznej, rozwijajฤ cej siฤ w myลl praw przypominajฤ cych prawa ewolucji. รw Rozum, ewoluujฤ c, podporzฤ dkowuje sobie z wolna Naturฤ, wprzฤga jej procesy we wลasnฤ dziaลalnoลฤ, przez czลowieka stworzony โ autonomizuje siฤ i wreszcie sลuลผyฤ moลผe โ jako kreator coraz doskonalszych narzฤdzi โ do wytworzenia dla swych konstruktorรณw sztucznej rzeczywistoลci (dziล nazwalibyลmy jฤ โwirtualnฤ โ) i otoczenia ich kokonem uลudy, zapewniajฤ cej im nieznane dziล przyjemnoลci, ale teลผ izolujฤ cej od ลwiata. Nawet โBoga z Maszynyโ wykoncypowaล Lem dla swej przyszลej ludzkoลci, czyniฤ c w koลcu Rozum i Technologiฤ instancjami wszฤdobylskimi, zastฤpujฤ cymi siลy nadnaturalne czy transcendentne. Nie dziwi wiฤc, ลผe tytuล ksiฤ ลผki zaczerpnฤ ล autor โ z drobnฤ modyfikacjฤ โ od ลw. Tomasza z Akwinu. Summa technologiae jest wszak owocem prawdziwej fascynacji nowymi moลผliwoลciami wiedzy, ktรณra siฤga po rzฤ d dusz i panowanie nad ลwiatem.