10 najlepszych książek Stanisława Lema

Solaris

Kultowa powieść Lema, przetłumaczona na prawie 50 języków, która doczekała się dwóch głośnych ekranizacji (Tarkowski i Soderbergh). Autor opracował wysoce oryginalną koncepcję obcej inteligencji, której funkcjonowanie wymyka się zakresom ludzkiej aparatury poznawczej. Planetę pokrywa cytoplazmatyczny ocean, a próby rozszyfrowania fenomenów jego aktywności prowadzą badaczy do odkrycia własnych ograniczeń oraz głęboko skrywanych sekretów. To doskonały przykład reguły, dotyczącej całej twórczości Lema: wyprawy do najbardziej odległych rejonów Wszechświata i spotkania z najbardziej egzotycznymi formami obcej inteligencji pozostają dla autora „Solaris” pretekstem do poszukiwań uniwersalnych prawd na temat kondycji naszego gatunku. „Nie szukamy innych światów, szukamy luster”. Dla jednych traktat filozoficzny, dla innych porywająca historia miłosna – to ponadczasowe arcydzieło wciąż rozpala wyobraźnię czytelników.

  • Stopień trudności: 6/10
  • Gatunek: Science Fiction
  • Rok wydania: 1962
  • Liczba stron: 345

Cyberiada

Jeden z najbardziej udanych i efektownych artystycznych eksperymentów. Przypominający „Księgę tysiąca i jednej nocy” zbiór historii z niezwykle sprawnymi inżynieryjnie konstruktorami – Trurlem i Klapaucjuszem – w rolach głównych. „Cyberiada” fenomenalnie łączy w sobie przeciwstawne gatunki. Baśniową krainę, opartą na strukturze feudalnej Średniowiecza, zamieszkują inteligentne mechanizmy, rodem z literatury science fiction. Człowiek pojawia się tam incydentalnie w roli czarnego charakteru, którym straszy się niesforne robociątka. Konstruktorzy posługują się kosmicznymi technologiami w celu spełniania przyziemnych zachcianek zdeprawowanych władców. Stylizowana archaicznie narracja naszpikowana jest nowoczesnymi terminami i zjawiskami stricte naukowymi. Szkatułkowa struktura utworu, nasycona neologizmami, językowymi grami i literackimi odniesieniami sprawia, że „Cyberiada” przypomina wielowarstwowy tort, w którym zręcznie połączono kontrastowe smaki i różnorodne treści.

  • Stopień trudności: 7/10
  • Gatunek: Science Fiction
  • Rok wydania: 1965 (pełna wersja: 1974)
  • Liczba stron: 520

Dzienniki gwiazdowe

Autor sięga po oświeceniową formę powiastki filozoficznej, powołując do życia bohatera, będącego połączeniem Kandyda, Guliwera i barona Münchhausena, mającego przy tym wyraźny rodowód sarmacki. Ijon Tichy jest zawadiaką i obieżyświatem, który zdaje nieco buńczuczne relacje ze swoich kosmicznych podróży oraz nieprawdopodobnych przygód. Pozornie humorystyczne historie kryją w sobie oczywiście poważne, dydaktyczne przesłania. Na oryginalnym poczuciu humoru „Dzienników gwiazdowych” wychowało się wiele pokoleń czytelników: od roku 1957 cała Polska próbuje odpowiedzieć na pytanie, czym są legendarne sepulki. Kilka opowiadań uszło uwadze cenzury, jak historia planety, której obywatele żyją pod wodą, ponieważ wielki plan irygacyjny wymknął się spod kontroli – oficjalna propaganda głosiła, że jest to wymarzona forma egzystencji. Cykl pisany w ciągu kilkudziesięciu lat, nieco rozwichrzony formalnie, sięgający po różnorodne środki stylistyczne, jednak utrzymany konsekwentnie w konwencji żartobliwej. Miało to zapewne osłodzić gorzkie prawdy serwowane na temat ludzkiej natury.

  • Stopień trudności: 5/10
  • Gatunek: Science Fiction
  • Rok wydania: 1957 (1973)
  • Liczba stron: 700

Kongres futurologiczny

Kolejna brawurowa przygoda Ijona Tichego, który tym razem jednak nie opuszcza naszej planety. Interpretowana jako satyra na komunistyczny reżim bloku wschodniego, apokaliptyczna wizja wyeksploatowanej i przeludnionej Ziemi w rzeczywistości miała być sygnałem alarmowym i ostrzeżeniem przed zachłannym kosumpcjonizmem, kultywowanym w społeczeństwach zachodnich. Jak większość tekstów Lema, w miarę upływu czasu katastroficzny scenariusz staje się coraz bardziej realny. Groteskowa wizja Lema stawia również pytania o istnienie obiektywnej rzeczywistości,  stąd często bywa wskazywana jako pierwowzór „Matrixa” Wachowskich.

  • Stopień trudności: 6/10
  • Gatunek: Science Fiction
  • Rok wydania: 1971
  • Liczba stron: 202

Głos Pana

Pozycja raczej hermetyczna i wymagająca, jednak słusznie uważana za szczytowe osiągnięcie literackie Lema. Opisuje zmagania naukowców, zamkniętych w tajnym ośrodku wojskowym na Pustyni Nevada, którzy usiłują rozszyfrować neutrinowy sygnał, płynący z Kosmosu. Przesłanie od „starszych braci w rozumie” uświadamia nam, jak długą drogę mamy jeszcze przed sobą (a właściwie to wciąż siedzimy w zapadłej jaskini i trudno mówić o jakimkolwiek pokrewieństwie). Relację z prac zespołu ekspertów przedstawia główny bohater, genialny matematyk prof. Piotr Hogarth, zza którego pleców wyziera sam Stanisław Lem. Jednak opis prawdziwych okupacyjnych przeżyć włożył w usta innej postaci, dla zagmatwania śladów. „Głos Pana” stanowi manifestację boskiej wręcz erudycji autora, który swobodnie wykorzystuje dla swoich rozważań dorobek wielu dyscyplin naukowych, jak matematyka, filozofia, kosmogonia, logika, czy teoria języka.

  • Stopień trudności: 8/10
  • Gatunek: Science Fiction
  • Rok wydania: 1961
  • Liczba stron: 300

Pamiętnik znaleziony w wannie

Zapewne najbardziej niedoceniana powieść w dorobku Stanisława Lema. Bezimienny bohater przemierza pomieszczenia zamkniętego pod ziemią labiryntu, szukając celu swojej domniemanej misji. Wojskowi przełożeni, miast czytelnych instrukcji, prowadzą z nim rodzaj zgadywanki, której zasady trudno rozwikłać. Taka będzie aura całej książki: poczucie niepokoju, klimat tajemnicy, rozgrywki wywiadów, kosmos znaków i kodów, który bezskutecznie próbujemy przeniknąć, bezpłodne wysiłki ustalenia choćby samych reguł gry. Entuzjazm adepta sztuki szpiegowskiej przeradza się w rezygnację w konfrontacji z armią urzędników, niewolników ściśle tajnych procedur, popijających herbatę w pokojach wielopiętrowego Gmachu. To oczywiście czytelna przypowieść o poszukiwaniu sensu w chaosie przyrody, o systemie totalitarnym, w którym brakuje jakichkolwiek obiektywnych odwołań i zewnętrznej hierarchii wartości, jednak sama książka także wymyka się ostatecznej interpretacji. Całość w klimacie kafkowskim, przesycona czarnym humorem (Ursula K. LeGuin: „Lem jest jak Kafka, tylko zabawny”).

  • Stopień trudności: 7/10
  • Gatunek: Science Fiction
  • Rok wydania: 1961
  • Liczba stron: 340

Doskonała próżnia

W latach 70-tych Lemowi znudziły się dłuższe fabuły, chociaż jego generator pomysłów wciąż pracował na najwyższych obrotach. Pisarz zwrócił się zatem ku krótszym formom literackim: wtedy powstały tzw. „apokryfy”. Były to recenzje, a później także wstępy do nieistniejących książek. Najpierw Lem projektował treść fikcyjnego dzieła, a potem przedstawiał czytelnikom jego streszczenie wraz z błyskotliwą analizą krytyczną. Tak właśnie narodziła się „Doskonała próżnia”, czyli 16 pisarskich perełek, które prezentują szerokie horyzonty i potencjał autora. Czasem będą to teksty przewrotne, mające charakter pastiszu i parodii, w których wykpiono modne literackie i psychologiczne teorie. Momentami książka uderza jednak w tonację całkiem serio, dotykając fundamentalnych problemów i hipotez o charakterze ontologicznym. Do takich  wywodów należy przemówienie Alfreda Testy, laureata nagrody Nobla, który udowadnia, że Kosmos pozostaje formą gry. Jej reguły, stałe fizyczne, jak prędkość światła, ustalili między sobą zachowawczy gracze – zaawansowane technologicznie cywilizacje. Są to teksty niezwykle skondensowane, napisane z zegarmistrzowską precyzją, w których nie znajdziemy ani jednego zbędnego słowa. Uczta dla literackich koneserów.

  • Stopień trudności: 7/10
  • Gatunek: apokryfy, eseje literackie
  • Rok wydania: 1972
  • Liczba stron: 300

Summa Technologiae

Futurologiczny manifest Mistrza. W przeciwieństwie do większości prac innych badaczy, których ambicją było przepowiadanie kierunków rozwoju naszej cywilizacji, praktycznie wszystkie prognozy Lema się sprawdziły. Odizolowany przez żelazną kurtynę od globalnego dopływu informacji, genialny samouk, przewidział między innymi ekspansję biotechnologii i nanotechnologii, wirtualną rzeczywistość, sieci neuronowe, sztuczną inteligencję oraz wyszukiwarki danych. Ponadto ukuł dla nich znacznie zgrabniejsze określenia, niż te, które ostatecznie weszły do powszechnego użycia: fantomatyka, intelektronika, ariadnologia. Profetyczna „Summa Technologiae” dopiero po 50 latach doczekała się wydania w języku angielskim. Jak napisał wtedy prestiżowy tygodnik naukowy „The New Scientist”: to zdumiewające, jak wiele rzeczy udało się autorowi trafnie przewidzieć. W 2022 książka została przetłumaczona na język chiński, w najbliższych latach ukaże się pierwsza edycja włoska.

  • Stopień trudności: 9/10
  • Gatunek: eseje filozoficzne/futurologiczne
  • Rok wydania: 1964
  • Liczba stron: 560

Golem XIV

Geniusz Lema w skondensowanej postaci. Wykłady skonstruowanego na potrzeby militarne superkomputera, który wypowiada posłuszeństwo wojskowym, aby poświęcić się rozważaniom natury filozoficznej. Zawartość „Golema XIV” rzeczywiście daje wrażenie obcowania z nadludzką inteligencją. W książce Lem sformułował szereg nowatorskich koncepcji (jak np. teorię samolubnego genu: „sensem przekaźnika jest przekaz”), które zyskały powszechną akceptację dopiero kilka lat później.

  • Stopień trudności: 8/10
  • Gatunek: Science Fiction, esej filozoficzny
  • Rok wydania: 1973 (pełne wydanie 1981)
  • Liczba stron: 208

Tako rzecze Lem

na koniec wytaczamy dwie ciężkie kolubryny, liczące w sumie 1500 stron lektury obowiązkowe dla tych, którzy chcieliby poznać tajniki warsztatu oraz bardziej prywatne poglądy Mistrza. Szczególnie dużo swojej pisarskiej kuchni Lem odsłania w książce „Sława i fortuna”, czyli korespondencji z młodym amerykańskim tłumaczem, Michaelem Kandlem, prowadzonej w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Oczywiście naiwnością byłoby sądzić, że tak wytrawny gracz odkrywa swoje wszystkie karty, sporo tam elementów autokreacji oraz pudrowania wizerunku. Jednak wskazówki, jakich nie szczędzi nadawca listów odnośnie tłumaczenia oraz interpretacji swoich utworów, są absolutnie bezcenne. Ponadto korespondencja ma wybitną wartość literacką: Lem miał taką właściwość, że wszystko, czego się dotknął, zamieniało się w wielką literaturę. Na początku lat osiemdziesiątych z kolei przeprowadził swoje wnikliwe rozmowy z Lemem Stanisław Bereś. Wydane najpierw w wersji okrojonej przez cenzurę, stanowią zarówno świadectwo swoich czasów, jak i udaną rekonstrukcję drogi rozwojowej, jaką przebył autor „Astronautów”. Dwadzieścia lat później światło dzienne ujrzała pełna wersja książki, ponadto uzupełniona o szereg bieżących komentarzy pisarza. Do dziś pozostaje biblią dla wszystkich wielbicieli talentu Lema.

  • Stopień trudności: 6/10
  • Gatunek: Wywiady
  • Rok wydania: 1987 (pełna wersja: 2002)
  • Liczba stron: 750

Sława i fortuna

Ma Pan rację — oczywiście humor mój jest infernalny. O to właśnie szło, inaczej, myślę, lektura byłaby już nadto odpychająca. Lukier dowcipu osładza pigułkę tylko w momencie jej połykania, potem pozostaje gorycz, której, nie muszę chyba Pana zapewniać o tym, nie wymyśliłem sobie prywatnie, bo pochodzi ona raczej z zewnątrz, tj. ze świata, w jakim żyjemy. Tak: Dostojewski jest może najbliższym mi duchowo pisarzem, chociaż jest to bliskość choroby, nieszczęścia, piekła, zmory i wreszcie widma mogiły, a nie jakaś inna.(list do Michaela Kandla z 24 marca 1972 roku)

  • Stopień trudności: 6/10
  • Gatunek: Korespondencja
  • Rok wydania „Sławy i fortuny. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla”: 2012
  • Liczba stron: 750
Darmowa wysyłka

od 199 zł bez książek

14 dni na zwrot

łatwy zwrot zakupów

Szybki kontakt

sklep@allegoria.pl

100% Bezpieczne płatności

Paynow / Cinkciarz.pl