Tajemniczy ogród Hieronima Boscha

Ponieważ znamy niewiele szczegółów z życia Hieronima Boscha (1450-1516), wykładnia jego malarskiego dorobku w dużej mierze opiera się na domysłach. Poszczególne motywy i elementy symboliki mogą zostać przekonująco wyjaśnione, ale wciąż wyzwaniem pozostaje ich całościowe, spójne ujęcie. Pomimo wielu prób interpretacji, znaczenie głośnego dzieła Boscha, monumentalnego tryptyku „Ogród Rozkoszy Ziemskich”, stanowi wciąż zagadkę. Zwłaszcza panel centralny budzi wiele wątpliwości oraz kontrowersji odnośnie intencji autora. Podobnie jak „Wóz Siana”, „Ogród” to obraz świecki, alegoryczny i moralizatorski, przeznaczony do kontemplacji. Określa się go jako „koszmar ludzkości” lub „Boską Komedię”, gdzie głównym celem artysty miało być pokazanie negatywnych konsekwencji zmysłowej przyjemności i podkreślenie jej ulotnej natury. Pojawiają się jednak głosy, że mamy do czynienia z przedstawieniem słodyczy i piękna kolektywnego marzenia ludzkości o raju, który spełniłby jej najgłębsze nieświadome pragnienia, jednocześnie ukazując ich próżność i kruchość. Nie jest to jednak ani jednoznaczna dydaktyczna przemowa, ani apoteoza wolnej miłości: raj niesie w sobie zarodek własnego zniszczenia.

Hieronim Bosch tryptyk „Ogród Rozkoszy Ziemskich”, Muzeum w Prado

Zagadkowe sceny przedstawione na wewnętrznych panelach tryptyku „Ogród rozkoszy ziemskich” zostały zbadane przez wielu uczonych, którzy często dochodzą do sprzecznych wniosków. Analizy oparte na systemach symbolicznych, dostarczanych przez takie dziedziny, jak alchemia, astrologia, herezja, folklor czy podświadomość, próbują wyjaśnić złożone obiekty i koncepcje przedstawione w dziele. Przez zapisy jemu współczesne dzieło Boscha było określane mianem obrazu truskawkowego, ponieważ owoce te odgrywają istotną rolę na środkowym panelu, stanowiąc żródło pożywienia, schronienia, a nawet transportu. Pierwotny tytuł tryptyku miał brzmieć „O próżnej sławie i ulotnym smaku truskawki lub poziomki”. Według niemieckiego folkloru truskawki są symbolem pokusy i ziemskich rozkoszy, ponieważ niezależnie od ilości zjedzonych owoców, głód nie ustępuje.

Do połowy XX wieku powszechnie uważano, że obrazy Boscha odzwierciedlają postawy średniowiecznej literatury dydaktycznej i religijnej. Jego prace były przedstawiane jako ostrzeżenie przed pożądaniem, a centralny panel „Ogrodu” jako reprezentacja przemijalności doczesnych przyjemności. W 1960 roku historyk sztuki Ludwig von Baldass napisał, że Bosch pokazuje „jak grzech wszedł na świat poprzez Stworzenie Ewy, jak zmysłowe pożądania rozprzestrzeniły się po całej Ziemi, promując wszystkie Grzechy Główne, i jak to prowadzi nieuchronnie prosto do Piekła”.

Zwolennicy tej koncepcji twierdzą, że obraz stanowi narrację sekwencyjną, przedstawiającą pierwotny stan niewinności człowieka w Edenie, następnie jego deprawację, prowadzącą do surowych kar piekielnych. Moraliści z czasów Boscha wierzyli, że to pokusa ze strony kobiety – uosobionej przez Ewę – pociągnęła mężczyzn w stronę rozpusty i grzechu. Wyjaśniałoby to, dlaczego kobiety na centralnym panelu są aktywnymi uczestniczkami grzesznych obrządków. Ta linia rozumowania jest zgodna z interpretacjami innych głównych dzieł Boscha, które ukazują głupotę i małostkowość ludzi, takie jak „Śmierć skąpca” czy „Wóz z sianem”. Jednak trudno uwierzyć, że Bosch zamierzał potępić to, co malował tak wizualnie atrakcyjnymi formami i urokliwymi kolorami.

W 1947 roku Wilhelm Fränger argumentował, że centralny panel tryptyku przedstawia radosny świat, w którym ludzkość doświadczy odrodzenia niewinności, jaką cieszyli się Adam i Ewa przed swoim upadkiem. Fränger utrzymywał, że Bosch był członkiem heretyckiego zakonu znanego jako Adamici, którzy dążyli do osiągnięcia formy duchowości wolnej od grzechu, nawet w ciele, i obdarzyli pojęcie pożądania rajską niewinnością. Postacie w pracy Boscha beztrosko bawią się w spokojnym ogrodzie w niewinnej harmonii z naturą, jedności ze zwierzętami i roślinami, a seksualność, która ich stymuluje, wydaje się być czystą radością i błogosławieństwem. Fränger sprzeciwiał się koncepcji, że ostatni panel pokazuje karę nałożoną za grzechy popełnione w centralnej części obrazu. Uważał, że postacie w ogrodzie są spokojne, naiwne i niewinne w wyrażaniu swojej seksualności, jednocześnie jednocząc się z naturą. W przeciwieństwie do tego, ci, którzy są karani w Piekle, to „muzycy, hazardziści i profanatorzy wymiaru sprawiedliwości”.

Inni współcześni krytycy również dostrzegają radość ludzi na centralnym panelu, którzy bez poczucia winy oddają się aktom miłosnym, jednak zwracają uwagę na elementy sugerujące śmierć i przemijalność. Niektóre postacie pozostają bierne, wydaje się, że tracą nadzieję na czerpanie przyjemności z namiętnego figlowania ich towarzyszy. Centralny panel ukazuje stan ludzkości w przededniu Potopu, kiedy ludzie wciąż tropili przyjemność, nie myśląc o jutrze, a ich jedynym grzechem była nieświadomość grzechu. Kompozycja wykazuje silne analogie do kompozycji Ostatecznego Sądu, uzupełnionej o skrzydła Raju i Piekła. Eschatologiczna nagość postaci, nietypowa w reprezentacjach raju, również wspiera takie odczytanie. Wiele owoców, w tym jabłko Ewy i czarne winogrona Sodomy, będących biblijnym prototypem, nie może być interpretowane inaczej niż jako aluzje do wiecznego potępienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Darmowa wysyłka

od 199 zł bez książek

14 dni na zwrot

możliwość zwrotu zakupów

Szybki kontakt

sklep@allegoria.pl

100% Bezpieczne płatności

szybkie płatności Paynow